
Afera z Cambridge Analytica trochę ostatnio ostygła. I choć Facebook dwoi się i troi, by nam pokazać, że dba o nasze bezpieczeństwo, zależy mu na nim i chce z nami w tej kwestii współpracować, jedno pytanie jest wciąż istotne: czy czujesz się bezpiecznie na Facebooku? Czy wiesz, jak zadbać o swoją prywatność? I przede wszystkim – czy wiesz co zrobić, by obronić swój profil lub fanpage przed kradzieżą?
Zacznijmy od tego, co zawsze podkreślam – nie istnieje prywatność na Facebooku. Choćbyśmy nie wiem jak zadbali o ustawienia, wyłączyli wszelkie zgody – i tak prywatności nie ma. Z prostego powodu – sami o nią nie dbamy. Jeśli myślisz, że zdjęcia Twoich dzieci na twoim profilu są ok, bo nikt poza znajomymi ich nie widzi – zastanów się, ilu masz tych znajomych. 100? 200? 2000? Komu z tej listy można by było powierzyć opiekę nad Twoimi dziećmi? Albo dać klucze do mieszkania? Trzem, czterem osobom? 🙂 Zatem dlaczego masz takie zaufanie do pozostałych osób, z których pewnie większości nie widziałeś od dekady.
Nie ma prywatności, ale to Ty decydujesz, co publikujesz. To twoja decyzja, czy są to Twoje zdjęcia w bikini, czy też raczej posty, które nie przekraczają (postawionej przez Ciebie) granicy. Nikt Cię nie zmusza, nikt nic nie każe. Masz władzę nad tym, co i kiedy publikujesz, więc korzystaj z niej z głową.
Dzisiaj jednak nie na tym chcę się skupić. Dzisiaj chcę zwrócić Twoją uwagę na to, co się zdarza i to dosyć często: włamania na konta na Facebooku. Mnie to nie dotyczy! – możesz zakrzyknąć. Niewątpliwie jednak okrzyk będzie mniej bojowy, gdy okaże się, że jednak i Ciebie to spotkało.
Po prostu przejrzyj ustawienia prywatności na Twoim koncie.
Zacznij od rozwinięcia paska w górnym prawym roku (na komputerze; na mobile w dolnym prawym). Następnie kliknij „Ustawienia„:
Zostaniesz przeniesiony do strony z ustawieniami prywatności. Przeklikaj zakładki po lewej stronie. Jeśli tego do tej pory nie robiłeś – warto się z tym miejscem zapoznać.
Mnie jednak najbardziej dzisiaj interesuje zakładka „Bezpieczeństwo i logowanie”
Po kliknięciu w tę zakładkę wyskoczy po prawej stronie kilka możliwości logowania. I tu się na chwilę zatrzymamy.
Przede wszystkim to jest miejsce, w którym możesz zmienić hasło, a jak wiadomo, dobrze jest je regularnie zmieniać i używać bardziej skomplikowanego niż qwerty123 lub password1 😉
Tu są także opcje, o których być może wcześniej nie wiedziałeś. Przede wszystkim uwierzytelnianie dwuskładnikowe.
Ten rodzaj zabezpieczenia powoduje, że aby zalogować się na konto, musisz znać nie tylko swój login i hasło, ale mieć także dostęp do telefonu, na który otrzymasz przesłany przez Facebooka kod. I ten drobny, ale jakże istotny fakt, minimalizuje skuteczność ataków z Filipin lub innego zakątka świata. Nikt, kto nie ma dostępu do Twojego telefonu, nie włamie się na Twoje konto.
Gdy klikniesz w „Uwierzytelnianie dwuskładnikowe”, wyskoczy kilka możliwości wyboru. Przede wszystkim zwróć uwagę na „Wiadomość tekstowa (SMS)”. W tym miejscu podaj numer swojego telefonu, by otrzymywać kody do logowania. Masz tu dostęp także do generatora kodów, który pozwoli na zalogowanie się w aplikacji mobilnej, oraz kodów resetowania, które mogą się przydać, gdy nie masz telefonu przy sobie (np. w podróży).
W tym miejscu także przejrzysz aplikacje, które zostały przez Ciebie zaakceptowane jako niewymagające logowania przy użyciu kodów (np. przeglądarka w komputerze, z którego codziennie korzystasz).
Poniżej opcji „dwuskładnikowe uwierzytelnianie” masz także możliwość włączenia powiadomień, gdy ktoś nieuprawniony chce zalogować się na Twoje konto. Druga ciekawa opcja: wskazanie kilku znajomych, dzięki którym łatwiej będzie nam odzyskać konto w razie przejęcia.
Ustawienie opcji dwuskładnikowego uwierzytelniania zajmie Ci może 5 minut. A zaoszczędzi sporo stresu, który wiąże się z przejęciem konta i wydaniem z podpiętej do niej karty tysięcy (dziesiątek? setek?) na reklamy bistro w Texasie. Zatem przyznaj się? Masz już włączoną tę opcję?