Do recenzji tej książki podchodzę trochę jak do jeża. Nie zliczę, ile razy planowałam już, że ją napiszę. I ile razy te plany przekładałam. Czas jednak wziąć byka za rogi i zmierzyć się z tym tematem. Dlaczego zmierzyć?
Joanna Malinowska-Parzydło to kobieta, która o biznesie, korporacjach i ludzkich zachowaniach wie wiele. Pracowała dla największych grup medialnych, była odpowiedzialna za strategiczną komunikację marketingową, potem za strategie personalne. Aż w końcu przeszła „na swoje”. Jest CEO Personal Brand Institute, założycielką i Prezesem Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Mentoringu. I autorką książki „Jesteś marką. Jak odnieść sukces i pozostać sobą”.
Marka jest obietnicą
„Jesteś marką…” to książka, która ma pomóc w zrozumieniu, czym jest marka osobista i dlaczego jest tak ważna dla każdego – bez względu na to, jakie stanowisko obejmuje. Dowiadujemy się, czym jest kapitał reputacji, czego obietnicą jest marka i jak wygląda budowanie silnej marki osobistej premium. Joanna Malinowska_Parzydło nie pozostawia cenia wątpliwości – to nie jest książka dla tych, którzy chcą szybko stać się celebrytami, „wylansować się” lub stworzyć markę, która będzie niespójna z ich przekonaniami.
Nie boisz się zmian?
Wręcz przeciwnie. To książka – według mnie – dla tych, którzy lubią myśleć. Którzy lubią zastanowić się nad sobą, przeanalizować swoją sytuację. I dla tych, którzy nie boją się zmian, bo takie czekają świadomego czytelnika tej książki.
Olbrzymią zaletą tej książki są ćwiczenia. Zajmują sporą część książki, a ich solidne wypełnienie zajmuje dość dużo czasu. Do niektórych ćwiczeń będziemy musieli zaprosić inne, zaufane osoby. W rezultacie jednak zdobędziemy cenne informacje o sobie, niezbędne do wdrożenia w życie zaleceń autorki.
Związek na dłużej
Dobrze, a teraz wrócę do pierwszych zdań i tłumaczę, dlaczego tak długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji. Z bardzo prostego powodu – to nie jest książka łatwa. To nie jest książka prosta. To nie jest książka na jeden wieczór, weekend, czy nawet trzy dni. To jest książka, którą powinno się mieć zawsze w zasięgu ręki i do niej wracać, wracać, wracać. Pod warunkiem, że chcecie faktycznie coś z tej książki wynieść, być bogatsi o wiedzę i sposoby zamienienia teorii w praktykę. Sama sięgam po nią co chwilę. Odnajduję ćwiczenia, myślę o możliwych rozwiązaniach. Wracam do wcześniej przeczytanych już rozdziałów. Bo tego ta książka wymaga – związku na dłużej i zaangażowania.
